Pierwsza BLOG-owa inwestycja

Dotychczasowe moje wpisy obrazowały historyczne inwestycje – opowiadałem o tym co się wydarzyło, co zrobiłem źle, co mi się udało. Teraz nadszedł czas na pierwszą inwestycje relacjonowaną niemal „live” na blogu. Od samego początku będę fotografował, filmował, relacjonował tak, abyście mogli „uczestniczyć” w tym remoncie i przeżywać go razem za mną.

Moja druga inwestycja w „Trójmieście” – Czeladź-Będzin-Sosnowiec – czyli na Piaskach – dzielnicy Czeladzi, w której sporo jest zabytkowych budynków – mały rys historyczny dzielnicy i kilka fotografii z internetu, aby przybliżyć wam okolice.

W tym jakże urokliwym miejscu kupiłem lokal na poddaszu – pisze lokal bo trudno nazwać to jeszcze mieszkaniem, są ściany, okna i drzwi, ale pracy przed nami wiele.

Klatka schodowa:

   

   

   

Lokal:

   

   

      

     

Tak jak ostatnio wspominałem, żona zakupiła kamerę, którą będę dla was dokumentował postępy prac:

Kamera pomaga też sprawdzić co jest na stropie nad lokalem, szybka łatwa inspekcja i jeszcze więcej prac na liście do wykonania:

Zakres remontu będzie obejmował także częściowy remont klatki schodowej i przestrzeni przed lokalem, tak aby przestały straszyć, a zaczęły zachęcać do zamieszkania:

Co chodzi mi „po głowie”?

Aktualnie rozkład pomieszczeń jest następujący:

Chciałbym, aby po remoncie mieszkanie składało się z sypialni, dużego salonu z aneksem kuchennym i łazienki, widzę to tak:

Co sądzicie o takim rozkładzie mieszkania?

Przy okazji tego remontu myślę o kilku eksperymentach:

• Ogrzewanie „hybrydowe” – czyli elektryczne, ale wspomagane nowoczesną kozą, która stanie w salonie. Od pewnego czasu „chodzi” za mną taka koza uważam, że będzie super klimatycznym akcentem, a przy okazji ogrzeje kawałek mieszkania.
• Ogrzewanie podczerwień – na ostatnim Kongresie Mieszkanicznika poznałem inwestorów, którzy do ogrzania swojego mieszkania użyli paneli na podczerwień, inny zastosował nawet matę na podczerwień do ogrzewania podłogowego. W tej chwili panel na podczerwień pracuje w mieszkaniu mojego Ojca – zobaczymy jak się sprawdzi i może zastosuje to rozwiązanie u siebie.
• Ocieplenie pianą – kamienica, w której znajduje się lokal jest zabytkiem i nie jest w żaden sposób ocieplona, nawet dach nie ma izolacji, a ja mam dostęp do niemal wszystkich ścian od zewnątrz (od strony stryszków i klatki schodowej) i stropu, dlatego aby ocieplić to wszystko szybko i skutecznie chce użyć piany poliuretanowej. Jeszcze nie mam wyceny i nie wiem czy koszt w porównaniu do ocieplenia wełną mineralną nie będzie zbyt wysoki. Czy ktoś z was ma dobre/złe doświadczenia z takim sposobem docieplenia mieszkania/domu?
• Ocieplenie od wewnątrz ściany szczytowej (tej z oknami od podwórka) – aby całe mieszkanie było w jakiś sposób docieplone, ścianę szczytową ocieplimy od wewnątrz bloczkami ytong. W ten sposób koszty ogrzewania powinny być wyraźnie niższe niż w mieszkaniu bez ocieplenia.

To tyle jeśli chodzi o nowości technologiczne. Nowością jeśli chodzi o zakres remontu będzie wyjście na klatkę schodową – nie chce czekać, aż wspólnota zdecyduje się na remont klatki schodowej, a jest straszna, więc kilka zacierek, kilka płyt OSB i K-G oraz wiadro lub dwa białej farby powinny zdać egzamin.

 

Pozdrawiam

o.